Ząbkowanie bez smoczka
Ząbkowanie – na dźwięk tego słowa zadrży niejedna mama. Mogłoby się wydawać, że tego momentu nie da się przetrwać bez smoczka. Czy aby na pewno?
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Ząbkowanie u każdego malucha może przebiegać inaczej. Wbrew procesowi temu nie muszą towarzyszyć nieprzespane noce, płaczliwość dziecka i zmęczenia rodzica. Warto się dobrze przygotować!
OBJAWY ZĄBKOWANIA
Wyrzynanie mleczaków rozpoczyna się ok. 3 – 4 miesiąca życia. Ząbkowanie może potrwać nawet do 3. r.ż. Jak rozpoznać, że nasza pociecha ząbkuje? W tym czasie zauważymy rozpulchnione dziąsła, malec będzie się też obficie ślinił. Wyrzynaniu zębów często towarzyszą płacz, wzmożona drażliwość dziecka czy mniejszy apetyt. Niekiedy występują podwyższona temperatura, biegunka (lub zaparcia), wymioty lub zmiany skórne. Warto również uzbroić się w cierpliwość i w coś, co przyniesie ukojenie ząbkującemu maluchowi.
ALTERNATYWA DLA SMOCZKA
Czy smoczek jest niezbędny w procesie wyrzynania pierwszych zębów? Niekoniecznie. Na rynku istnieje wiele produktów, które mogą się okazać równie skuteczne, np. gryzaki. Oczywiście możemy wypróbować różne sposoby łagodzenia bólu u niemowlaka. Zdecydowanie jednak warto mieć przy sobie także w 100 proc. naturalny i atrakcyjny wizualnie gryzaczek. Dobrze sprawdzą się kontrastowe kolory, które odciągną uwagę dziecka od bólu, oraz wystające elementy, które łatwo chwycić i ugryźć. Na rynku znajdziemy gryzaki które podczas ściskania wydają dźwięk, co dodatkowo stymuluje słuch Nie takie ząbkowanie straszne, prawda?