Rozgniewana na dziecko
Nawet najbardziej kochająca mam czasami złości się na swoja pociechę. Podpowiadamy, jak mądrze wyrazić to uczucie, nikogo nie raniąc.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
ko i nikt tak jak ono nie potrafi cię… wyprowadzić z równowagi. Choć często masz wyrzuty sumienia, bo poczułaś gniew do najdroższej sobie osoby na świecie, zapewniamy cię, że nie ma w tym nic złego. Zła i krzywdząca mogła być natomiast twoja reakcja. Psycholog radzi więc, jak okazać złość oraz rozczarowanie wobec dziecka, nie raniąc jego uczuć i godności. Ta wiedza przydać się może już niedługo, bo zbliża się koniec roku szkolnego i czas pokazywania świadectw…
TYLKO SPOKÓJ MOŻE NAS URATOWAĆ
Łatwo powiedzieć! Ale jak tu zapanować nad emocjami, kiedy trzylatek nie reaguje na twoje polecenia, a nastolatek oświadcza ci, że nie świadectwie będzie miał same tróje? Nikt nic nie każe robić dobrej miny do złej gry. Masz prawo być zdenerwowana na dziecko! W tej sytuacji łatwo jednak stracić kontrolę nad sobą. Dać klapsa, nakrzyczeć, obrazić. Ale nie tędy droga! Klapsy skutkują na chwilę, poniżają dziecko, uczą je wyłącznie agresji. Krzyk przeraża odbierany jest jako brak szacunku. Dlatego powinnaś zrobić naprawdę wszystko, by w swoich reakcjach nie posunąć się tak daleko. Jeśli czujesz, że z chwilę stracisz panowanie nad sobą, po prostu oddal się od dziecka – wyjdź do innego pokoju, niesfornego malucha zostaw na chwilę pod opieką innej osoby. Ochłoń. Dobrym sposobem jest wzięcie kilku głębokich oddechów. Brzmi jak banał? A jednak działa! To proste ćwiczenie wyrównuje przyśpieszony oddech, rozluźnia mięśnie. A tego właśnie potrzebujesz, aby uspokoić złe emocje i być gotowa na podjęcie kolejnych ważnych kroków.
SŁOWA WYRAŻĄ WSZYSTKO
Nie myl jednak panowania nad gniewem z jego skrywaniem. To nie to samo. Twoja złość nie powinna poniżać i ranić dziecka, ale masz prawo, a nawet powinnaś powiedzieć latorośli, co czujesz! Przykład? Widzisz porozrzucane w pokoju ubranie? Denerwuje cię to? Powiedz więc to wyraźnie! Oznajmij córce: „Jestem wściekła!”. Pójdź nawet dalej: „Jestem tak wściekła, że mam ochotę wyrzucić ten cały bałagan za okno”. Wprost wychodzisz z siebie, gdy syn znowu lekkomyślnie wydał pieniądze? Powiedz: „Rozpiera mnie taka złość, że najchętniej nie dałabym ci już nigdy ani grosza!”. Pamiętaj! Mów tylko i wyłącznie o swoich uczuciach. Nie wstydź się ich. Nie mniej poczucia winy, że komunikujesz dziecku, jak bardzo jesteś na niego zła. To ludzkie uczucie. Poza tym, twój gniew jest dla pociechy sygnałem, że postąpiła źle, przekroczyła pewne normy i granice.
SKĄD BIERZE SIĘ ZŁOŚĆ
Wyrażenie swoich uczuć to jednak zaledwie połowa tego, co masz do zrobienia. Przed tobą kolejny krok – wyjaśnienie powodu twojej irytacji. Inaczej jednak powinnaś porozmawiać z maluchem, inaczej z nastolatkiem.
Rozmowa z kilkulatkiem
Usiądź jak najbliżej dziecka, tak aby wasze oczy znalazły się na jednym poziomie. To dla pociechy jest znak, że masz mu coś ważnego do zakomunikowania.
Będziecie omawiać naganne zachowanie dziecka. Dlatego nie przemawiaj do niego słodkim głosem. O powadze tematu świadczyć powinna twoja stanowcza oraz poważna intonacja.
Małe dziecko być może nie zapamiętało prawidłowych reguł zachowania. Ma prawo jeszcze ich nie znać. Przecież tak wiele musi się jeszcze nauczyć. Nie zdawało sobie np. sprawy, że wygłupy na przejściu dla pieszych mogły być groźne dla jego zdrowia i życia. A to właśnie przez niesforne wybryki byłaś na niego taka wściekła. Dlatego powiąż te dwa fakty i powiedz: „Byłam na ciebie wściekła, bo wyrywałeś mi się, gdy przechodziliśmy przez jezdnię. Od dzisiaj ustalamy, że zawsze trzymasz mnie mocno za rękę”. Dzięki temu dziecko zrozumie, że tej reguły trzeba mama będzie się gniewać.
Warto, by maluch przy tej okazji dowiedział się, że jedyną konsekwencją złego zachowania nie będzie tylko gniew mamy. Opisz mu także, jakie skutki może mieć nieposłuszeństwo na pasach (zderzenie aut czy potrącenie).
ROZMOWA Z NASTOLATKIEM
Rozmawiając ze starszym dzieckiem, nastaw się na dialog. Oczywiście powiedz, co jest powodem twojej irytacji (ciągłe, spóźnienia, słabe stopnie na świadectwie, niegrzeczne zwracanie się do ciebie itp.). Pozwól dziecku dojść do głosu. Niech wyjaśni, dlatego tak się zachowuje. Możesz się spodziewać, że nastolatek będzie ci miał wiele do powiedzenia. Słuchaj cierpliwie. Pamiętaj, że dziecko też ma prawo wyrazić swoje negatywne emocje, niezadowolenie z czegoś, Może okazać się np. że ciągłe spóźnienia, o które tak się wściekasz, są wynikiem tego, że syn czy córka chcą więcej czasu spędzać z kolegami, a słaba ocena z polskiego to wynik konfliktu z nauczycielem.
Po cierpliwym wysłuchaniu stanowiska dziecka pora na twoje ustalenia. Może warto pozwolić mu dłużej przebywać na podwórku? A może przeciwnie – konsekwentnie wymagać powrotu do domu o wcześniej ustalonej godzinie? Decyzja należy do ciebie. Postaraj się w każdym przypadku ją uzasadnić, np. „Przekonałeś mnie. Zapowiada się dobre świadectwo. Widzę, ze ciężko pracowałeś przez cały rok. Doszłam do wniosku, że należy ci się nagroda w postaci dłuższego przebywania poza domem”. Albo: „Nasza okolica nie jest bezpieczna. Dlatego chciałabym, żebyś wracał do domu o godzinie, którą wcześniej ustaliliśmy”.
Widzisz więc sama, że złość jaką czujesz wobec dziecka, może być punktem wyjścia konstruktywnych rozmów i spełniać wychowawczą rolę. Pozwala ustalić nowe lub przypomnieć stare reguły.
CZASAMI MUSI BYĆ KARA
Kiedy nie możesz odstąpić od wcześniej ustalonych zasad, które dziecko złamało, powinnaś dać mu do zrozumienia, że popełniło błąd. Często same słowa nie wystarczą i potrzebna jest… kara. Oto zasady skutecznego karania.
- Ustalaj zawsze Atką karę, którą możesz zrealizować.
- Jeśli nie zapowiedziałaś, nigdy się z niej nie wycofuj. Samo straszenie karą nie ma sensu. Dziecko bowiem uczy się, że za złe zachowanie i tak zapewne nie poniesie żadnych konsekwencji.
- Najlepiej, aby latorośl odczuła przykre skutki zaraz po przewinieniu. Kara, która ma być wykonana w przyszłości (np. podczas następnych wakacji) nie ma żadnej wychowawczej mocy.
- Mądra kara powinna być naturalna konsekwencją złego postępowania (np. zakaz oglądania telewizji za odmowę wyłączenie go na twoją prośbę, zmycie całej podłogi w kuchni za rozlanie zupy podczas wiercenia się przy stole).