Jednym z najczęstszych problemów, jakie nas spotykają zimą, jest nieodpalający samochód. Poranny rozruch silnika na mrozie, zwłaszcza w przypadku silników diesla, uniemożliwia nam słabe kondycja akumulatora. Dzisiejsze bezobsługowe akumulatory nie posiadają dostępu do elektrolitu, dlatego nie należy próbować go uzupełniać. Może to być przyczyną problemów z układem elektrycznym samochodu i jest po prostu niebezpieczne. Stan naszego akumulatora może zbadać za pomocą miernika. Pomiary powinniśmy zrobić zarówno w stanie spoczynku, jak i po obciążeniu akumulatora. Dokonamy tego w każdym warsztacie samochodowym, ponosząc niewielkie, a nawet zerowe koszty. Zużyty akumulator musimy wymienić na nowy.

Przed zimowym sezonem konieczne jest sprawdzenie płynów. Płyn chłodniczy dostosowany jest do przetrwania w najtrudniejszych warunkach pod warunkiem, że jest świeży. Wraz z zużyciem traci swoje właściwości i może zamarznąć, co niesie za sobą groźne konsekwencje. Uwagę musimy też poświęcić płynowi hamulcowemu, ponieważ jego zaniedbanie zimą może skutecznie uniemożliwić hamowanie.

Podstawowym zabiegiem przed zimą jest oczywiście wymiana opon. Aby zimowe ogumienie spełniało swoje funkcje, opony muszą mieć minimum 4 mm bieżnika i należy wymienić je wszystkie.

Po sprawdzeniu stanu technicznego naszego pojazdu warto wybrać się na zakupy, aby zaopatrzyć się w kilka niezbędnych akcesoriów. Do podstawowego wyposażenia zimowego zaliczamy skrobaczkę i odmrażacz do szyb. Jeśli posiadamy starszy samochód, otwierany kluczykiem, warto zakupić odmrażacz do zamków. Aby nie dać się zaskoczeniu akumulatorowi, zaopatrzmy się też w kable rozruchowe, dzięki którym awaryjnie odpalimy silnik. Wybierając się w miejsce, w których panują surowe warunki pogodowe, nie zapomnijmy o posiadaniu łańcuchów na koła.