Nie było w tamtych czasach drugiej tak barwnej artystki w Polsce jak Violetta Villas. Na jej temat krążyło wiele legend i pogłosek, wiele z nich podsycała sama.

Nazywano ją „kobietą ze słońcem w głosie”. Choć właśnie mija 41 lat od jej tragicznej śmierci, jej pełne optymizmu piosenki nie przestają zachwycać kolejnych pokoleń.

Ostatni odcinek programu rozrywkowego „Twoja twarz brzmi znajomo”, który wyemitowany został na antenie telewizji Polsat w sobotę, 2 listopada, wygrała piosenkarka Ewelina Lisowska, która czek na kwotę 10 tys. zł przekazała dla Milickiego Stowarzyszenia Przyjaciół Dzieci i Osób Niepełnosprawnych.

„Bo we mnie jest seks” – śpiewała w 1962 r. Kalina Jędrusik, głośna skandalistka i symbol seksu lat 60. i 70. Było w niej jednak coś jeszcze – cierpienie, które naznaczyło całe jej życie.

Była kochającą żoną i perfekcyjną Pierwszą Damą. Wykreowała obraz idealnej rodziny, choć jej małżeństwo nie było doskonałe. Później konsekwentnie unikała życie w świetle fleszy. Nie napisała wspomnień, a w testamencie zastrzegła, by nigdy nie publikowano jej prywatnych listów. Życie Jackie wciąż budzi emocje.

Mówiono o niej „Najlepszy głos pokolenia”, zdobyła międzynarodową sławę i miłość tłumów. Życie Anny German od początku naznaczone jednak było cierpieniem.

Miała osobowość i dar – głos, którym rozkochała w sobie miliony słuchaczy. Ziemska gwiazda Anny German zgasła przedwcześnie, ale jej imieniem nazwano asteroidę krążącą między Marsem a Jowiszem!

– Całuję was prosto w serce – tymi słowami lubiła zwracać się do publiczności. Budziła wielkie emocje. Dla jednych wzruszająca i piękna, dla innych kiczowata, śmieszna. Twierdziła, że w życiu szuka tylko miłości czystej. I że mężczyźni ją rozczarowali.