• piątek, 21 kwiecień 2017 10:55

Miej Serce

Miej Serce
Miej Serce © archiwum

Serial „Jan Serce” miał tyle samo przeciwników co zwolenników. Wykreowaniem antybohatera wyprzedzał modę na główne postaci, które nie są herosami bez skazy trudnymi do naśladowania.

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

Gdy aktor Kazimierz kaczor przyjął rolę Jana Serce (była pisana z myślą o nim) w serialu pod tym samym tytułem, miał już za sobą tragiczną rolę kaprala Leona Kurasia w „Polskich drogach”. A jeszcze przed nim był udział m.in. w „Alternatywy 4” i „Złotopolskich”.

„Jan Serce” był pierwszym serialem reżyserowanym przez Radosława Piwowarskiego. Zaskoczył nim widzów i krytykę. To, co poruszało, to charakter i postawa głównego bohatera. Niezbyt atrakcyjny 40-latek mieszkający z matką, pracownik kanalizacji, samotny, chociaż tęskniący za pięknym uczuciem, nie był herosem, jakich wielu wykreowała polska historia. Serial wszedł na telewizyjne ekrany w 1982 roku.

Tytułowy Jan nie bez kozery nosi nazwisko Serce. To była wskazówka dla widzów, jakim człowiekiem jest bohater opowieści. W życiu kieruje się sercem i naiwnie wierzy, że miłość napędza świat. To była także podpowiedź,  że jest to historia o uczuciach, które czasem więcej ważą w życiu niż przebojowość i cwaniactwo. Wyraźnie pobrzmiewa w serialu Mickiewiczowskie: „Miej serce i patrzaj w serce”. – „My w roku 1978 wymyśliliśmy sobie bohatera na przekór ówczesnym wzorcom” – mówił o Janie Serce Radosław Piwowarski. – Człowieka, który się nie przepychał łokciami do kariery. Nie ma sukcesów, a wprost przeciwnie: przegrywa i głęboko przeżywa swoje porażki. Mnie taki człowiek zawsze będzie interesował bardziej niż typ zwycięzcy” – podkreślał reżyser serialu.

Muzyczny utwór przewodni serialu, piosenkę „Uciekaj moje serce”, napisali Seweryn Krajewski (muzyk) i Agnieszka Osiecka (słowa). Do dzisiaj jest to hymn wszystkich ukochanych i kochających, szczególnie bez wzajemności…

Publikacja:
Sebastian Kalak
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)