Tłumy ludzi zgromadziły się na parkingu przed marketem w Kobylinie. Wszyscy chcieli dowiedzieć co się stało i dlaczego w mieście wylądował helikopter Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Okazało się, że śmigłowiec przyleciał na wezwanie Zespołu Ratownictwa Medycznego w Kobylinie.

– Zostaliśmy zadysponowani do pacjenta z powiatu gostyńskiego, do Józefowa Ochelskiego, to przy granicy z naszym powiatem – opisuje Jakub Nelle, rzecznik prasowy Zespołów Ratownictwa Medycznego działającego przy SPZOZ w Krotoszynie. Medycy podejrzewali u mężczyzny udar krwotoczny. – Pacjent był przytomny, ale nie było z nim kontaktu. Objawy ogólne są podobne do udaru niedoewiennego, ale przy udarze krwotocznym dodatkowo występują drgawki czy nierówne źrenice – podkreśla Nelle.

Dlatego zdecydowano o wezwaniu śmigłowca LPR. – By zaoszczędzić czas wyjechaliśmy z pacjentem na spotkanie załodze LPR. Umówiliśmy się właśnie na parkingu marketu w Kobylinie – mówi rzecznik prasowy. Ratownicy medyczni i helikopter pojawili się w wyznaczonym miejscu niemal równocześnie. Pacjent trafił do szpitala w Kaliszu. Niestety, jego życiu nadal zagraża niebezpieczeństwo. – Mężczyzna trafił na blok i przeszedł operację. Obecnie znajduje się na Oddziale Intensywnej Opieki Medycznej. Jest w stanie ciężkim – mówi Paweł Gawroński, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kaliszu.