Strażacy wrócili ze Szwecji
Starszy kapitan – Sławomir Włodarczyk, ogniomistrz – Paweł Flajszer oraz młodszy ogniomistrz – Bartosz Górka przez dwa tygodnie gasili pożary w Szwecji. Na szczęście cali i zdrowi wrócili już do domów.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Trójka krotoszyńskich strażaków znalazła się w gronie niemal 140 pożarników z całego kraju, którzy wzięli udział w misji gaśniczej w Sveg. Ich wyjazd do Szwecji był odpowiedzią na prośbę tamtejszych władz, które zwróciły się o wsparcie w walce z pożarami lasów.
Polska wysłała nie tylko strażaków – głownie z województwa wielkopolskiego i zachodniopomorskiego – ale też 44 samochody ratowniczo – gaśnicze i specjalne. Nasi zaś na misję zabrali samochód ciężki – kwatermistrzowski z żurawiem hydraulicznym i skrzynią ładunkową. Już na miejscu w Sveg stworzyli bazę, z której wyruszali na akcje gaśnicze. Byli samowystarczalni – zaopatrzeni w namioty, żywność, agregaty prądotwórcze i paliwo do wozów strażackich – i funkcjonowali bez pomocy państwa szwedzkiego.
Po dwóch tygodniach sytuacja w Szwecji została opanowana i polscy strażacy wrócili do domu. W poniedziałek,6 sierpnia przypłynęli promem w Świnoujściu, gdzie przywitał ich premier Mateusz Morawiecki i szef MSWiA, Joachim Brudziński. Po odprawie wielkopolscy strażacy utworzyli konwój i ruszyli w stronę Wielkopolski. Po dwutygodniowym piekle – bohaterowie – jak okrzyknęli ich Szwedzi – w końcu wrócili do domu.