OSiR traci miesięcznie ponad 200 tys. zł
Z powodu zamkniętej krytej pływalni w Miliczu, po tym, jak 25 sierpnia w holu obiektu spadł podwieszony sufit, gminna spółka OSiR, która zarządza obiektem, codziennie traci dziesiątki tysięcy złotych. Prezes spółki Jarosław Milian, choć ubolewa nad tym faktem, podkreśla, że najważniejsze jest bezpieczeństwo kąpiących się, w tym uczniów, którzy korzystają z pływalni w ramach lekcji wf-u.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
O zamknięciu krytej pływalni „Milicka Fala” i stratach, jakie z tego tytułu ponosi spółka OSiR, rozmawiano na posiedzeniu komisji budżetowej Rady Miejskiej w Miliczu 18 września. Co prawda tematem obrad był podsumowanie ubiegłorocznej działalności spółki OSiR i jej sytuacja finansowa, jednak na pierwszy plan wysunęła się kwestia dalszego funkcjonowania basenu.
Jak podkreślił prezes Jarosław Milian, wszystko uzależnione jest od wyników ekspertyzy technicznej obiektu, jaką na zlecenie gminy Milicz wykonać mają eksperci. Prezes nie był też w stanie odpowiedzieć, kiedy kryta pływalnia będzie ponownie otwarta. Stwierdził tylko, w odpowiedzi na pytanie radnych, że koszty doprowadzenie obiektu do stanu przed zawalenia się podwieszonego sufitu zostaną pokryte z odszkodowania otrzymanego z firmy ubezpieczeniowej.
Z powodu zamknięcia obiektu trzeba było odwołać na pływalni wszystkie zajęcia wf-u dla uczniów gminnych szkół. Za korzystanie z krytej pływalni przez szkoły gmina Milicz płaci spółce OSiR ok. 2,4 mln zł rocznie, co w przeliczeniu na szkolny miesiąc nauki wynosi ok. 240 tys. zł. OSiR musiał też odwołać zajęcia dla szkół z Wielkopolski – ze Szkaradowa, Jutrosina i Dubina, z których uczniowie przyjeżdżają do Milicza na naukę pływania. Jak mówi Milian, miesięczny dochód z tego tytułu wynosił dla spółki 10 tys. zł. Odwołano też inne programy związane z nauką pływania, które również przynosiły spółce dochód. Od zamknięcia pływalni nie ma też wpływów od indywidualnych użytkowników basenu.
– Jednak, żeby przyjmować dzieci i innych użytkowników, basen musi być bezpieczny – podkreślił prezes Milian, dodając, że dopiero po ekspertyzie technicznej będzie wiadomo, kiedy kryta pływalnia wznowi działalność.
Ubiegły rok gminna spółka OSiR zakończyła zyskiem wynoszącym ponad 155 tys. zł jak poinformował prezes Milian, spółka nie miała też na koniec roku żadnych zobowiązań przedterminowych. Przychody spółki w ubiegły roku wyniosły 6 mln 419,5 tys. zł, ale tak wysoki przychód wynika z faktu, iż w 2017 r. spółka OSiR działała w konsorcjum ze spółką Kosz, która odbiera śmieci na terenie gminy Milicz i wpływy z tego tytułu „przechodziły” przez OSiR. Z podstawowej natomiast działalności, jaką jest prowadzenie krytej pływalni, otwartego kąpieliska na Karłowie i użytkowanie hali sportowej przy I LO, spółka OSiR osiąga roczny przychód rzędu 4,4,5 mln zł. W ubiegłym roku OSiR sprzedał też dwa swoje obiekty – restaurację Relax i hotel Borowik, uzyskując w sumie 294,9 tys. zł za obie nieruchomości.
Na koniec 2017 r. w spółce zatrudnionych było 30 pracowników na 28,25 etatach, z czego 24 osoby to pracownicy na stanowiskach robotniczych, 6 osób to pracownicy umysłowi. Wynagrodzenie wraz z narzutami wyniosły w ubiegłym roku 1 mln 573 tys. zł.