Najgorsza droga w Kobylinie
– Ze względu na natężenie ruchu i stan nawierzchni to jest największe utrapienie i najbardziej niebezpieczna droga w gminie – tak trasę z Kobylina do Baszkowa opisuje Wiesław Popiołek, radny powiatowy ze Smolic.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Powiatówka z Kobylina do Baszkowa jest wąska, nawierzchnia zniszczona. A dodatkowy kłopot pojawił się po wycince drzew rosnących wzdłuż jezdni. Zostały pnie i korzenie. I uszkodziły asfalt. – Pojawiły się muldy z oderwaniem bocznych skrajów asfaltu. Jest to bardzo niebezpieczne przy wymijaniu i nie tylko. Przy wybiciu pojazd na takiej muldzie, może dojść do czołowego zderzenia – opisuje stan nawierzchni rajca, Wiesław Popiołek. Również kierowcy jeżdżący tamtędy narzekają na stan nawierzchni. – Stary zniszczony asfalt, jeździ się po tym nieprzyjemnie. A do tego te wybrzuszenia sprawiają, że jest czasem niebezpiecznie – mówią.
Radny ze Smolic ma już gotową receptę na poprawę nawierzchni. – To trzeba wyfrezować. Proszę o to dyrektora Jelinowskiego i myślę, że w końcu namówię – przyznaje Wiesław Popiołek. I zaznacza, że jeśli nie uda się zrealizować przebudowy drogi na całej długości, to nawierzchnia będzie poprawiana etapami. – Na odcinku, gdzie powstał ostatnio chodnik, chcielibyśmy wykonać nową nawierzchnię asfaltową. I krok po kroku realizować – mówi Wiesław Popiołek.
Szef powiatowych drogowców zna utrapienia związane z poruszaniem się po drodze z Kobylina do Baszkowa. – Są plany przebudowy trasy, ale czy dojdą do skutku – nie zależy to ode mnie – odpowiada Krzysztof Jelinowski, szef drogowców w powiecie. I dodaje, że jeśli będą zabezpieczone środki finansowe na to zadanie, na pewno zostanie ono wykonane.