Czy w OSP Sulmierzyce doszło do przestępstwa?
Czy w Sulmierzyckiej jednostce OSP doszło do przestępstwa? Na to pytanie odpowiedzi szuka policja. Na wniosek prokuratury mundurowej badają sprawę wątpliwości jakości paliwa z wozu bojowego druhów. Zawiadomienie złożył włodarz miasta.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Wszystko zaczęło się od zamieszczonego w sieci przez sulmierzyckich strażaków filmu. Widać na nim, jak holują ciągnikiem zepsuty wóz bojowy. Materiał na ten temat wyemitowała jedna z ogólnopolskich stacji. Zrobiło się głośno. Lokalni samorządowcy zarzucali ochotnikom, że ośmieszają miasto. Ci odpierali ataki, podkreślając, że potrzebują nowego auta.
- Sulmierzyce
- Pt, 22 Mar 11:17
- Wideo
-   1481
- Sulmierzyce
- Pt, 22 Mar 11:17
- Wideo
-   1481
Jakby tego mało, politycy PiS-u – zadeklarowali, że środki na pojazd dla Sulmierzyc znajdą w budżecie państwa, jeśli miasto wysupła połowę potrzebnej puli – średnio licząc jakieś 500 tys. zł.
W międzyczasie – 35-letni wóz został naprawiony. Ponadto burmistrz Grodu Sulimira wysłał do analizy próbki paliwa z samochodu. Wyniki badania zaskoczyły wszystkich. – W jednym ze zbiorników paliwo było idealnie czyste. Natomiast w drugim odbiegało wielokrotnie od wszelkich norm. Nawet w laboratorium mieli kłopot, bo paliwo nie chciało przez sączek do munzurki przelecieć, tak było zabrudzone – opisywał podczas spotkania w urzędzie Dariusz Dębicki, burmistrz Sulmierzyc.
Strażacy bronili się, twierdząc, że tego paliwa od dawna nie używali. – Niech mi nikt nie mówi, że trzydziestoletnie paliwo będzie dobrej jakości – bulwersował się Krzysztof Mazurkiewicz, prezes OSP Sulmierzyce.
Dariusz Dębicki złożył do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. – Nie miałem innego wyjścia – inaczej to ja popełniłem przestępstwo – mówi. – Jeśli badanie laboratoryjne wskazuje, że to, co jest w zbiorniku, praktycznie nie jest paliwem, to muszę zawiadomić odpowiednie służby. A czy znajdzie się osoba winna, czy nie – trudno mi powiedzieć – dodaje Dębicki.
Krotoszyńska prokuratura przekazała sprawę policji. – Celem przeprowadzenia postępowania – mówi Agata Kopczyńska, zastępca prokuratora rejonowego w Krotoszynie. Teraz funkcjonariusze sprawdzą, czy w jednostce OSP Sulmierzyce mogło dojść do popełnienia przestępstwa. Do sprawy wrócimy na naszych łamach.