• Sulmierzyce
  • środa, 01 maj 2019 09:25
  •   1396

Czy w OSP Sulmierzyce doszło do przestępstwa?

Czy w OSP Sulmierzyce doszło do przestępstwa?
Czy w OSP Sulmierzyce doszło do przestępstwa? © archiwum

Czy w Sulmierzyckiej jednostce OSP doszło do przestępstwa? Na to pytanie odpowiedzi szuka policja. Na wniosek prokuratury mundurowej badają sprawę wątpliwości jakości paliwa z wozu bojowego druhów. Zawiadomienie złożył włodarz miasta.

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

Wszystko zaczęło się od zamieszczonego w sieci przez sulmierzyckich strażaków filmu. Widać na nim, jak holują ciągnikiem zepsuty wóz bojowy. Materiał na ten temat wyemitowała jedna z ogólnopolskich stacji. Zrobiło się głośno. Lokalni samorządowcy zarzucali ochotnikom, że ośmieszają miasto. Ci odpierali ataki, podkreślając, że potrzebują nowego auta.

Jakby tego mało, politycy PiS-u – zadeklarowali, że środki na pojazd dla Sulmierzyc znajdą w budżecie państwa, jeśli miasto wysupła połowę potrzebnej puli – średnio licząc jakieś 500 tys. zł.

W międzyczasie – 35-letni wóz został naprawiony. Ponadto burmistrz Grodu Sulimira wysłał do analizy próbki paliwa z samochodu. Wyniki badania zaskoczyły wszystkich. – W jednym ze zbiorników paliwo było idealnie czyste. Natomiast w drugim odbiegało wielokrotnie od wszelkich norm. Nawet w laboratorium mieli kłopot, bo paliwo nie chciało przez sączek do munzurki przelecieć, tak było zabrudzone – opisywał podczas spotkania w urzędzie Dariusz Dębicki, burmistrz Sulmierzyc.

Strażacy bronili się, twierdząc, że tego paliwa od dawna nie używali. – Niech mi nikt nie mówi, że trzydziestoletnie paliwo będzie dobrej jakości – bulwersował się Krzysztof Mazurkiewicz, prezes OSP Sulmierzyce.

Dariusz Dębicki złożył do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. – Nie miałem innego wyjścia – inaczej to ja popełniłem przestępstwo – mówi. – Jeśli badanie laboratoryjne wskazuje, że to, co jest w zbiorniku, praktycznie nie jest paliwem, to muszę zawiadomić odpowiednie służby. A czy znajdzie się osoba winna, czy nie – trudno mi powiedzieć – dodaje Dębicki.

Krotoszyńska prokuratura przekazała sprawę policji. – Celem przeprowadzenia postępowania – mówi Agata Kopczyńska, zastępca prokuratora rejonowego w Krotoszynie. Teraz funkcjonariusze sprawdzą, czy w jednostce OSP Sulmierzyce mogło dojść do popełnienia przestępstwa. Do sprawy wrócimy na naszych łamach.

Publikacja:
Sebastian Kalak
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)