Stop pożarom traw
Przełom zimy i wiosny to okres, w którym wyraźnie wzrasta liczba pożarów traw na łąkach i nieużytkach rolnych. Spowodowane jest to wypalaniem suchych traw i pozostałości roślinnych.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Obszary zeszłorocznej wysuszonej roślinności są doskonałym materiałem palnym, co w połączeniu z nieodpowiedzialnością ludzi skutkuje gwałtownym wzrostem pożarów.
Za większość pożarów traw odpowiedzialny jest człowiek. Niestety, wśród ludzi panuje przekonanie, że spalenie suchej trawy użyźni w sposób naturalny glebę, co spowoduje szybszy i bujniejszy wzrost młodej trawy, a tym samym przyniesie korzyści ekonomiczne.
Prędkość rozprzestrzeniania się pożaru może wynosić ponad 20 km/h (szybki bieg to prawie 19 km/h, szybka jazda na rowerze to ok. 30 km/h). W rozprzestrzenianiu ognia pomaga także wiatr. W wypadku dużej jego prędkości i gwałtownej zmiany kierunku pożary bardzo szybko wymykają się spod kontroli i przenosi na pobliskie lasy oraz zabudowania.
Niejednokrotnie w takich przypadkach ludzie tracą dobytek całego życia. Występuje również bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi oraz zwierząt. Pożary łąk i lasów powodują ogromne straty materialne. Często z dymem idzie dorobek wielu pokoleń. Szacowanie straty w wyniku pożarów traw, które powstały w Polsce w 2019 r., to 40 974 800 zł. Średni czas trwania akcji gaszenia pożaru trawy wynosi 54 minuty.
W 2019 roku w Polsce średnio co 9 minut strażacy wyjeżdżali do gaszenia pożarów traw i nieużytków rolnych. W 2019 roku w Polsce podczas akcji ratowniczych związanych z gaszeniem pożarów traw zużyto 183 413,171 litrów wody, co odpowiada pojemności 49 basenów olimpijskich.
Pożary traw na nieużytkach, z uwagi na ich charakter i zazwyczaj duże rozmiary, angażują dużą liczbę strażaków i zasobów ratowniczych. Każda tego typu interwencja to poważny wydatek finansowy. Strażacy zaangażowani w gaszenie pożarów traw na łąkach i nieużytkach w tym samym czasie mogą być potrzebni do ratowania życia, zdrowia i mienia ludzkiego w innym miejscu. Może się zdarzyć, że przez lekkomyślność ludzi związana z wypalaniem traw, nie dojadą na czas tam, gdzie są bardzo potrzebni.