Trudne rozstanie. Jak to przetrwać?
Opuszczone przez partnera, przeżywamy ogromny ból. Nie uciekajmy jednak przed emocjami. Dajmy sobie czas na wyleczenie złamanego serca.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Poczucie straty po odejściu ukochanego jest porównywalne z żałobą. Do tego często same obarczamy się winą za rozpad związku, a to powoduje jeszcze większe cierpienie. Co może przynieść ulgę w tych trudnych chwilach? Oto kilka sprawdzonych rad.
WYRZUĆ Z SIBIE SMUTEK I ZŁOŚĆ
Jeśli chce ci się płakać, nie powstrzymuj się. Długotrwały i wyczerpujący płacz jest bardzo zdrowy i działa oczyszczająco. Płacz tak często, jak tego potrzebujesz.
Gdy czujesz, że wzbiera w tobie, uderzaj z dużą siłą w miękki fotel lub poduszkę. Jeśli masz możliwość – krzycz. Po minucie takiego zachowania ataku złość minie, a ty poczujesz się znacznie lepiej. To naprawdę działa!
NIE OBWINIAJ TYLKO SIEBIE
Gdy partner odchodzi, bardzo często porzucona sobą przypisuje całą winę sobie, uważając, że nie jest dość dobra, by utrzymać przy sobie ukochanego. Możesz więc myśleć np., że zrobiłaś coś nie tak lub nie byłaś taka, jakby życzył sobie tego partner. Czasem dochodzisz wręcz do wniosku, że gdybyś była ładniejsza, mądrzejsza, bardziej wyrozumiała i dowcipna, na pewno ukochany by nie odszedł. Ale to nieprawda! Skoro on nie był w stanie pokochać cię taką, jaką jesteś, to znaczy, że nie pasowaliście do siebie. Lepiej więc, że rozstaliście się teraz, niże przez resztę życia miałby cię np. zdradzić czy okłamywać.
WYCIĄGNIJ WNIOSKI Z ROZSTANIA
Tym razem się nie udało? To przykre i bolesne. Pomyśl sobie jednak, że wychodzisz z tego związku mądrzejsza o nowe doświadczenie. Będziesz mogła wykorzystać je, budując swoje przyszłe relacje z mężczyznami, i uniknąć tych samych błędów. Dzięki temu twój przyszły związek naprawdę ma szansę być trwalszy.
NIE ZAMYKAJ SIĘ PRZED ŚWIATEM
Staraj się nie odcinać zupełnie od rodziny i przyjaciół, choć potrzeba samotności to rzecz normalne po rozstaniu. Jeśli potrzebujesz ciszy i spokoju, by przemyśleć niektóre sprawy i dojść do siebie, w porządku. Ale pamiętaj, żeby nie pozostawać samej przy większość czasu, zwłaszcza w wolne wieczory, weekendy czy święta.
Daj się wyciągnąć z domu, idź do kina, na spacer, zaproś przyjaciółkę do domu. Spędzanie czasu w czterech ścianach, przed telewizorem, zwykle pogłębia poczucie pustki, a ból w takich momentach staje się podwójnie silny. Zbyt długie przebywanie w samotności, rozpamiętywanie krzywd lub pielęgnowanie smutku, może nawet doprowadzić do depresji.
NIE BÓJ SIĘ SAMOTNOŚCI
Nie neguj, że życie w pojedynkę też ma dobre strony. Poza tym, choć pewnie dziś jeszcze w to nie wierzysz, na pewno spotkasz na swojej drodze kogoś, kogo pokochasz i z kim zechcesz się związać.
Nie rzucaj się w przygodne związki tylko dlatego, żeby nie być sama. Takie szukanie drugiej połowy na siłę najczęściej kończy się niepowodzeniem. Może to sprawić, że stracisz wiarę w prawdziwa miłość i bliskość. Szereg nieudanych związków może tez znacznie podkopać twoje poczucie wartości.
PODNIEŚ SWOJĄ SAMOOCENĘ
Gdy odchodzi partner, musisz sama stać się swoim najlepszym przyjacielem. Dbaj o siebie, bądź dla siebie wyrozumiała, chwal się i nagradzaj. Traktuj siebie tak, jakbyś traktowała najbliższą ci osobę. Nie oceniaj zbyt surowo, nie mów: „Znowu zrobiła coś głupiego. Wyglądam beznadziejnie. Nie potrafię się zachować” itp. Na początku może ci być trudno traktować się jak przyjaciela, ale kiedy wejdzie ci to w nawyk, poczujesz się doskonale sama za sobą.
Jeśli pokochasz samą siebie, przestaniesz na siłę szukać kogoś do kochania. Nie będziesz wybrać mężczyzn tylko dlatego, ze okażą ci minimum zainteresowania. Związki zaczniesz budować na silniejszych podstawach.