Miłość wybacza, choć zostawia blizny
„Miłość ci wszystko wybaczy”, ten utwór z filmu „Szpieg w masce” jest nieśmiertelny, tak jak nieśmiertelna jest jego wykonawczyni Hanka Ordonówna.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Przed II wojną światową jasno świeciła jej gwiazda artystki sceny, kabaretu, filmu, autorki tekstów.
Była córką kolejarza. Nazywała się Maria Pietruszyńska. Hanka Ordonówna lub Ordonka, jak ciepło mówiła o niej ówczesna Warszawa, to pseudonim artystyczny. Wymyślił go Karol Hanusz, aktor.
Debiutowała na scenie kabaretu Sfinks jako tancerka. Miała naście lat i była uczennicą szkoły baletowej. Także w Sfinksie spróbowała sił w piosence. Gwiazdę zrobił z niej Fryderyk Jarosy, ówczesny partner życiowy.
Nim Ordonka poślubiła Michała hrabiego Tyszkiewicza, przeżyła kilka miłości. Jednej, do Juliusza Sarneckiego, omal nie przypłaciła życiem. Gdy odszedł, próbowała popełnić samobójstwo. Kula z pistoletu zostawiła bliznę na jej skroni. Dlatego Hanka nosiła nakrycie głowy zasunięte na prawą część czoła.
II wojna światowa nie oszczędziła jej i jej bliskich. Spotkały ich represje ze strony Niemców i Rosjan. Trudne warunki życia odnowiły u Ordonki gruźlicę. Serdecznie zajęła się polskimi sierotami z terenu ZSRR. Wyjechała z nimi do Bejrutu, gdzie w polskim poselstwie pracował jej mąż uwolniony z Łubianki. Po wojnie nie wróciła do kraju. Zmarła w Bejrucie w 1950 roku.