Jak w czasach pandemii będą obradować radni?
W obliczu pandemii koronawirusa od kilku tygodni nie są zwoływane komisje i sesje rad naszych gmin czy powiatu. Stan ten jednak nie może trwać w nieskończoność. Sprawdzamy, jak wyglądają przygotowania samorządów do obrad w tych trudnych czasach.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Najbardziej zaawansowany w przygotowaniach do prowadzenia obrad komisji i sesji przez Internet jest krośnicki samorząd. Po uzgodnieniach technicznych z firmą dostarczającą gminie oprogramowanie do rejestracji obrad, czyli e-sesję, na tablecie każdego radnego zainstalowano dodatkowy moduł, za pomocą którego możliwe jest zdalne głosowanie nad uchwałami. – Przeprowadzono już próbę systemu i u 14 na 15 radnych wszystko odbyło się pomyślnie. U jednego radnego, niestety, nie udało się nawiązać połączenia. I jeśli się to nie powiedzie, to radny będzie uczestniczyć w sesji w Urzędzie Gminy – powiedział nam sekretarz Adam Głowiński. W kwietniu planowana jest zdalna sesja radnych Rady Gminy w Krośnicach. Obecnie dopracowywane są jeszcze szczegóły techniczne.
Gorzej jest w gminie Milicz. System rejestrowania obrad, który tuż przed epidemią kupiła gmina Milicz, nie daje możliwości zdalnego głosowania radnych przez Internet. – Rozważamy zdalne obrady za pomocą specjalnie wyprodukowanego do tego celu komunikatora. Został on już przetestowany przez radnych z sąsiedniego powiatu trzebnickiego i jesteśmy w kontakcie z firmą, która się tym zajmuje – powiedział nam sekretarz gminy Milicz Dariusz Moczulski. W marcu radni gminy Milicz w ogólne nie obradowali, jednak w kwietniu najprawdopodobniej odbędzie się zdalna sesja. Radni za pomocą komunikatora mogliby imiennie głosować ze swoich domów.
Z kolei Starostwo Powiatowe, jak nam powiedziała sekretarz powiatu Beata Łabaczyk, na dziś nie prowadzi żadnych przygotowań do zdalnej komisji czy sesji. Podobnie wygląda sytuacja w Urzędzie Gminy w Cieszkowie. – Mamy ofertę dotyczącą zdalnych obrad z firmy obsługującej nasz system e-sesja, jednak na razie nie podjęliśmy kroków w tej kwestii – powiedział nam sekretarz gminy Władysław Szydełko.