• Milicz
  • poniedziałek, 12 październik 2020 13:39
  •   2300

Czy ścieki pójdą w górę?

Czy ścieki pójdą w górę?
Czy ścieki pójdą w górę? © archiwum

Spółka POGK Dolina Barycz, zajmująca się obsługą sieci kanalizacji na terenie gminy Milicz, Cieszków i Żmigród, jest w trakcie ustalania nowej taryfy opłat za ścieki. Według zapewnień prezes Sabiny Misiak, która uczestniczyła we wspólnym posiedzeniu komisji w Cieszkowie, stawka za ścieki dla gminy Cieszków utrzymana zostanie na tym samym poziomie lub tylko nieznacznie wzrośnie.

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

Wspólne posiedzenie komisji Rady Gminy Cieszków miało miejsce w piątek, 9 października w sali ślubów miejscowego magistratu. Gościem spotkania była prezes PGK Dolina Barycz Sabina Misiak. – Robimy obecnie przymiarki do ustalenia nowych taryf opłat za ścieki. Musza być one złożone do 15 stycznia 2020 r. w Państwowym Gospodarstwie Wodnym Wody Polskie, które będzie miało pół roku na ich weryfikację. Wnioski taryfowe będziemy składać oddzielnie dla gmin Milicz, Cieszków i Żmigród – powiedziała prezes Misiak.

Obecnie mieszkańcy Cieszkowa za 1 metr sześć. ścieków odprowadzanych do kanalizacji płacą 12,50 zł, przy uwzględnieniu gminnej dopłaty w wysokości 5,70 zł. Nowa taryfa opłat za ścieki obowiązywać będzie od 1 grudnia 2021 r. przez kolejne trzy lata. Radni dopytywali, jakiego wzrostu opłat za ścieki mogą spodziewać się mieszkańcy Cieszkowa i Biadaszki, gdzie wybudowana jest sieć kanalizacyjna. – Przez kolejne trzy lata powinniśmy utrzymać obecnie obowiązującą stawkę. Nie będzie drastycznego wzrostu opłat. Jeśli będzie podwyżka, to raczej groszowa – przyznała prezes Misiak.

W ciągu najbliższych 2-3 lat spółka Dolina Baryczy zamierza rozbudować sieć kanalizacyjno-sanitarną na ulicach: Krotoszyńskiej, Kościuszki i Wierzbowej w Cieszkowie, co ma kosztować w sumie ok. 600 tys. zł.

Wiceprzewodniczący Rady Gminy Cieszków Mieczysław Buta pytał, czy w najbliższych latach planowana jest budowa sieci kanalizacyjnej w większych wioskach, takich jak Pakosławsko, Guzowice, Ujazd czy Dziadkowo. W odpowiedzi usłyszał, że jest to ekonomicznie nieuzasadnione. – Budowa 1 metra bieżącego kanalizacji kosztuje od 600 zł do nawet 1 000 zł. Nie możemy brać dużych pożyczek. Budowa kanalizacji możliwa jest tylko wówczas, gdy dostaniemy dofinansowanie. Pozyskujemy dotacje na budowę sieci kanalizacyjnej w aglomeracjach. Na terenie gminy Cieszków to, co mogło zostać wybudowane ze środków unijnych, zostało już wybudowane – poinformowała prezes Misiak.

Głos w dyskusji zabrała radna Rozalia Kindrat. – Przykro się tego słucha. Gdzie zrównoważony rozwój, o którym tyle się mówi? Jeszcze kilka lat temu była mowa o tym, że być może Pakosławsko i Guzowice zostaną skanalizowane, a teraz spełzło to na niczym – powiedziała radna Kindrat. Wójt stwierdził, że wybudowanie kanalizacji w mniejszych miejscowościach wiązałoby z koniecznością ustalenia wysokiej stawki opłat za ścieki, czy zrobiłoby się mieszkańcom niedźwiedzią przysługę.

Radny Robert Pluciński chciał wiedzieć, jak wygląda kwestia eksploatacji sieci kanalizacji? – Jest ona fatalna. Do sieci kanalizacyjnej kilogramami wrzucane są chusteczki nawilżane, które się nie rozkładają, i palą się przez nie pompy – powiedziała prezes Misiak, która dodała, że zdarza się, iż pracownicy pogotowia ratunkowego PGK wyciągają również z kanalizacji: narzędzia, węże ogrodowe oraz… nowo narodzono kocięta.

Publikacja:
Głos Milicza
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)