• poniedziałek, 17 luty 2014 07:44
  •   1929

Bruksela stolica Europy

Grand-Place to jeden z najpiękniejszych i najlepiej zachowanych rynków miejskich w Europie
Grand-Place to jeden z najpiękniejszych i najlepiej zachowanych rynków miejskich w Europie Grand-Place to jeden z najpiękniejszych i najlepiej zachowanych rynków miejskich w Europie © © archiwum

Kiedy w VI wieku nad rzeką Senne wyrosła osada Broekzele, jej nazwa znaczyła tyle, co… wieś na bagnach. Komu przyszłoby to do głowy, patrząc na jej współczesną urodę i bogactwo?

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

Zwiedzanie Brukseli zaczyna się zazwyczaj od Grand-Place. Wybrukowany kocimi łbami rynek z licznymi kawiarniami ogródkami rozbrzmiewa niemal wszystkimi językami świata. Turyści zaś robią wszystko, by jak najlepiej sfotografować i uchwycić urodę starych kupieckich kamienic z bogato zdobionymi, często złoconymi fasadami i pięknego gotyckiego ratusza z wieżą, na której szczycie umieszczono figurę patrona Brukseli, św. Michała. Zaraz potem ruszają na pobliską Rue de l’Etuve, gdzie przeszło 350 lat stoi słynny Manneken Pis, brązowa figurka nagiego… siusiającego chłopca. Kim jest i czym sobie zasłużył na taki pomnik? Legendy są dwie. Pierwsza mówi, że chłopiec – syn jednego z władców – w czasie którejś z bitew wygramolił się z kołyski i zaczął siusiać na drzewo, co zdaniem walczących żołnierzy, było dowodem sprytu i wielkiej odwagi. Druga opowiada o chłopcu który odkrył materiały wybuchowe podłożone pod murami przez wrogów. Nie wiedząc, jak ugasić palący się front, po prostu, go obsiusiał, ratując miasto. A teraz dzień w dzień przyciąga tłumy turystów. Podobnie jak leżąca opodal Galeries Royales Saint-Hubert – otwarty 164 lata temu kompleks pasaży handlowych z pięknymi szklanymi dachami i sklepami, w których można kupić takie belgijskie specjalności, jak koronki czy wyborną czekoladę. Belgowie rocznie zjadają jej prawie 8 kilogramów na osobę! Wchodząc do eleganckich butików z tym narodowym przysmakiem i patrząc na smakowite cudeńka, naprawdę trudno nie iść w ich ślady.

WARTO WIDZIEĆ:
JAK DOJECHAĆ? Najwygodniej samolotem. Na eSKY.pl za bilety w obie strony (z Warszawy) zapłacimy od 430 zł. Jadąc samochodem, musimy pokonać 1334 km. Koszt podróży tam i z powrotem to ok. 2 tys. zł.
GDZIE SPAĆ? Najtaniej w hotelach – od 15 euro za nocleg. Oferty i informacje znajdziemy m.in. na www.budgetplaces.com/pl/bruksela/
CO KUPIĆ? Czekoladki (1-2 euro w zależności od marki), koronki (od 2 euro), torebki, gobeliny – od 50 euro.

Publikacja:
Sebastian Kalak
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)