• piątek, 27 kwiecień 2018 12:05

Pies wpadł mi pod koła

Za kierownicą musimy zachować szczególną ostrożność
Za kierownicą musimy zachować szczególną ostrożność Za kierownicą musimy zachować szczególną ostrożność © archiwum

Do takiego zdarzenia może dojść w każdej chwili. Często zdezorientowani kierowcy, widząc psa na jezdni, wykonuje jakieś gwałtowne manewry, może przy tym o coś zahaczyć i uszkodzić samochód. Kto pokryje koszty?

Masz zdjęia lub film do tego artykułu?   Wyślij je do nas!

Typography
  • Small
Udostępnij to

Najlepiej byłoby, gdyby znalazł się właściciel psa. On bowiem odpowiada za swoje zwierzę i wyrządzone przez nie szkody. Aby nie odpowiadać, musiałby dowieść, że sprawował staranny nadzór nad zwierzęciem. Ale jeśli biegało ono wolno, trudno mówić o starannym nadzorze, pies powinien chodzić na smyczy.

Właściciel psa musi pokryć szkodę. Jeśli natomiast nie wiadomo, do kogo należało zwierzę, pozostanie tylko pokrycie szkody z własnego OC, o ile mamy wykupione takie ubezpieczenie.

Publikacja:
Sebastian Kalak
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)