Nie trzeba przypominać alergikom, kiedy i jak roślina zaczyna pylić. Niemniej niektórzy powinni zbierać wycinki z gazet i śledzić komunikaty w Internecie, bo tak będzie im łatwiej uporać się z uczulenie. Komunikaty ważne są też dlatego, że alergicy nie powinni wychodzić na zewnątrz, gdy stężenie pyłków jest wysokie. Odpadają więc wycieczki za miasto czy spacery po parku, bo zmienią się dla nich w katusze. Co ciekawe, również deszcz sprzyja pyleniu. Woda powoduje, że z wyższych partii powietrza drobinki spadają na ziemię, a wtedy czerwone oczy i katar pojawiają się natychmiast. Spacery są natomiast najlepsze zaraz po ulewnym deszczu, zanim pyłki nie uniosą się znowu w powietrze.

Choć sport to zdrowie, alergicy powinni też unikać wysiłku fizycznego na świeżym powietrzu. Powód? Biegając, jeżdżąc na rowerze czy grając w gry, oddech jest intensywniejszy, a ćwiczący wprowadza więcej pyłków do nosa i płuc.

Warto też przed wyjściem na dwór posmarować nos wazeliną i nałożyć okulary przeciwsłoneczne. W domu można powiesić gęste firanki. Należy pamiętać, aby je często prać. To samo dotyczy pościeli.