Uwaga na anginę latem
Lato to nie tylko ciepło. To duże zmiany temperatury, klimatyzacja, kąpiele w morzu, nagłe deszcze, lodowate napoje i lody. Wszystko to sprzyja anginie.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Bakteriami wywołującymi anginę zakażamy się metodą kropelkową, od chorych. Jeśli jednak nasza odporność nie jest obniżona, szybko sobie z nimi radzimy. Pod wpływem niskiej temperatury, na jaką latem narażamy się głównie dla przyjemności, rozgrzane naczynia krwionośne zaczynają się kurczyć, a wtedy nasza odporność spada.
Również na paciorkowce wywołujące anginę, czyli ostre zapalenie migdałów podniebiennych i błony śluzowej gardła. Bakteriom dużo łatwiej zaatakować oziębioną śluzówkę podniebienia i przeniknąć do migdałów.
Ale i śluzówka wyschnięta pod wpływem upału nie stanowi dla nich przeszkody. Chorzy na anginę gorączkują, rwa ich stawy i kości oraz bardzo bolą migdałki, co utrudnia połykanie i mówienie. To choroba nie tylko bolesna, ale też bardzo poważna.
Możną się przed nią obronić, chowając się przed deszczem, zakładając sweter w zimnym klimatyzowanych pomieszczeniach i pojazdach, nie kąpiąc się w morzu lub jeziorze, jeśli woda jest zimna, nie pić lodowatych napojów albo pić je małymi łyczkami, a lody jeść powoli. Nie można też zapomnieć o nawadnianiu organizmu.