Ryszard Chojnicki wiceszefem komisji w powiecie
Krotoszynianin Ryszard Chojnicki od 24 stycznia zajmuje stanowisko wiceprzewodniczącego Komisji Skarg, Wniosków i petycji w radzie powiatu. Tak zadecydowali sami członkowie, odwołując poprzednika Jarosława Kubiaka bez podania przyczyny.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Przypomnijmy, że stanowisko przewodniczącego przypadło dzięki umowie koalicyjnej zawartej przez SIO i PSL prezesowi PGKiM w Krotoszynie Marcinowi Jamremu. Układ sił zmieniło wejście do gry dyrektora Szkoły Podstawowej nr 1 w Koźminie Wielkopolskim Jacka Zawodnego. To jego osoba stała się językiem uwagi. Miała też wyraźny wpływ na wybór zastępcy jarego. Jego głos zdecydował, iż wiceprzewodniczącym został Jarosław Kubiak (PiS), a nie pasujący do całej układanki Chojnicki (SIO).
Władze tego stowarzyszenia odczuły to jako porażkę. Wkrótce chęć pracy w komisji zadeklarowali rajcy – Marcin Leśniak (SIO) i Zbigniew Brodziak (OPS). Komisja zebrała się i odsunęła Kubiaka, zastępując go Chojnickim. Obrady streszcza przewodniczący Jamry. – Po rozpoczęciu obrad, zapytałem, czy ktoś z członków ma jakiś wniosek. Zgłosił się Chojnicki, który zaproponował ponowne głosowanie wiceszefa. Jako argument podawał fakt, że skład poszerzył się o nowych członków i oni powinni wypowiedzieć się w tej kwestii – powiedział.
Potem wszystko poszło błyskawicznie. W głosowaniu odwołano Kubiaka, a po jego zatwierdzeniu radni mieli zdecydować, komu powierzą ponownie to stanowisko. Rywalizowała dwójka. Ostateczne starcie to wygrał Chojnicki stosunkiem głosów 4:2.
W posiedzeniu tego gremium nie brał udziału Zawodny. Zakończyło je emocjonalnie wystąpienie Kubiaka, który bez skrupułów powiedział, co myśli o takim trybie pracy. Skontaktowaliśmy się z samym zainteresowanym. – Jakość i styl mojego odwołania pozostawia niesmak. Zostałem pozbawiony stanowiska, bo nie pasuje do układanki, a nie dlatego, że się nie sprawdzam. (…) Zastanawiam się, czy dalej brać udział w tej szopce, czy nie złożyć rezygnacji z członkostwa w komisji. Nie uczestniczę w niej dla pieniędzy. Ale zdecyduję po gruntownym przemyśleniu – mówił po głosowaniu.
W tej sytuacji ważne jest jeszcze coś innego. Otóż stanowisko zastępcy przewodniczącego wiąże się z gratyfikacjami finansowymi. Wiceprzewodniczący otrzymywać będzie wynagrodzenie miesięcznie w wysokości 1 tys. 342,06 zł, podczas gdy praca członka tego gremium wyceniona jest na kwotę 1 tys. 163,12 zł.