• wtorek, 04 grudzień 2012 13:37

Skąd się wzięły Mikołajki?

Skąd się wzięły Mikołajki?
Skąd się wzięły Mikołajki? © © archiwum

W nocy z piątego na szóstego grudnia nasze buty, czy też skarpety zapełniają się świątecznymi prezentami. Rano, jeszcze w szlafrokach i przed poranną toaletą biegniemy zobaczyć wyjątkowe upominki.
W dzień Mikołajek po raz pierwszy w ciągu roku spotykamy się z Świętym Mikołajem, a raczej czujemy jego obecność. Później piszemy do niego list, aby w Wigilię poprzedzającą Boże Narodzenie spełnił nasze najskrytsze marzenia. Następnie ON wspina się po naszych dachach i kominach, żeby, zanim zjemy kolację, zdążyć podłożyć prezenty pod choinką.

Ale wróćmy do Mikołajek, skąd się wziął zwyczaj obdarowywania właśnie w dzień Świętego Mikołaja?

Historia Mikołajek zaczyna się w Licji, w Azji Mniejszej około 280 roku, kiedy to na świat przyszedł Święty Mikołaj. Wyróżniał się on pobożnością i dobrym sercem, dlatego też nie bez przyczyny, dzięki pomocy swojego wujka, stał się prezbiterem.

Około roku 300., podczas wielkiej zarazy zmarli rodzice Mikołaja. Zostawili swojemu synowi ogromny spadek, który ten przeznaczył na pomoc najbardziej potrzebującym. Mikołaj był człowiekiem niezwykle skromnym i postanowił przekazywać dary nie ujawniając swej osoby.

Święty Mikołaj zmarł 6. grudnia 345 roku. Aby uświetnić jego pamięć, rozdajemy prezenty do dzisiaj. Legenda głosi, że Mikołaj nie tylko obdarowywał biednych, ale również pomagał wszystkim potrzebującym.

WIZERUNEK ŚWIĘTEGO MIKOŁAJA
Co sprawiło, że postać Mikołaja utożsamiamy z brodatym dziadkiem w czerwonym kubraczku? Otóż nie co, tylko kto. Koncern Coca-Coli. W latach dwudziestych na ich zlecenie powstał projekt starszego pana z długą, białą brodą, który ledwo mieści się w saniach zaprzężonych w renifery.
W naszej wyobraźni jest to po prostu człowiek, który swoją miłością, wielkim sercem i niezwykłą cierpliwością sprawia, że Święta Bożego Narodzenia nabierają rodzinnego oraz ciepłego wymiaru.

Publikacja:
Sebastian Kalak
Podoba Ci się?
Rate this item
(0 głosów)
stop-hejt
Dzielenie się opinią jest cenne, ale może ranić innych!
Komentujesz? Nie rań i nie obrażaj innych! "Nie" dla komentarzy zawierających - przemoc, pomawianie, groźby, propagowanie nienawiści, fałszywe informacje, spam. Widzisz taką wypowiedź? Zgłoś ją, korzystając z opcji zgłoś nadużycie.