Koń wiózł pijanego woźnicę
Zaprzęg widmo zwrócił nocą uwagę garwolińskich policjantów. Jedną z ulic szedł sobie koń z doczepionym wozem. Policjanci byli przekonani, że uciekł komuś i szybko zatrzymali rumaka. I co się okazało? Na wozie leżał kompletnie pijany woźnica.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Koń poruszał się prawidłowo prawą stroną ulicy. Gdy dojechał do skrzyżowania, zatrzymał się i rozejrzał. Po sprawdzeniu, że nic się nie jedzie, ruszył dalej. Zwierzę nie złamało żadnego przepisu, ale wóz nie był oświetlony i patrolujący miasto policjanci zatrzymali zaprzęg. I wtedy zobaczyli woźnicę. Powiedział, że właśnie jedzie do domu, a jego koń sam dojdzie na posesję. Potem wyszło na jaw, że jest poszukiwany. Musi odsiedzieć kilka miesięcy w więzieniu.