Niewierny mąż, dobry ojciec
Miał 23 lata, gdy zasiadł na tronie. Uważano go za jednego z najbardziej światłych średniowiecznych monarchów Europy. Aż trudno uwierzyć, że Kazimierz Wielki mimo młodego wieku tak świetnie radził sobie z rządzeniem. Wszystko mu się udawało. Oprócz jednego.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
Nie doczekał się niestety męskiego potomka, któremu, tak jak jego ojciec, mógłby przekazać to zasobne i tak dobrze zorganizowane królestwo. Kazimierz Wielki miał oficjalnie trzy żony, które urodziły mu pięć córek. Jakim był dla nich mężem i ojcem?
OTOCZONY KOCHANKAMI
Według niektórych kronikarzy do ołtarza z pierwszą żoną Aldoną trzeba było doprowadzić go siłą. Może bał się utraty wolności, miał bowiem zaledwie 16 lat, tyle samo, co wybrana mu przez ojca narzeczona. Małżeństwo z litewską księżniczką układało się jednak nie najgorzej, mimo że nie połączyła ich wielka miłość. Wychowana w pogańskim kraju panna, gdzie panowały dość swobodne obyczaje, zaspokajała bujny temperament młodego małżonka. Nie przejmowała się też zbytnio ani jego drobnymi romansami, ani nawet głośnymi wyczynami erotycznymi. Uczyniła go ojcem dwóch córek (Elżbiety i Kunegundy). Gdy umarła, Kazimierz, już wtedy król, szybko ożenił się po raz drugo. Wszak czas uciekał, a o nie ma miał dziedzica. Niestety, Adelajda Heska, kobieta pobożna i bogobojna, okazała się bezpłodna. Nie mając nadziei na doczekanie się syna, odesłał ją do odległego zamku i rzucił się w wir życia. Miał opinię nie tylko wielkiego władcy, ale również jednego z największych kochanków wśród europejskich monarchów XIV wieku. Jak Długosz pisał, że prowadził rozwiązłe życie, za nic mając swoje żony. Jawnie i pokątnie żył z nałożnicami, których tłumy porozmieszczał w różnych miejscowościach. Nie pomagały upomnienia biskupów i stanowcze żądania papieża. Kazimierz nie rezygnował z rozpusty, a w ramach pokuty budował kościoły. Może taki tryb życia to dowód na to, że król był ciągle nieszczęśliwy z powodu braku swego następcy. A uwodził różne kobiety, m.in. Cudkę, żonę swego dworzanina. Według niektórych źródeł Żydówka Esterą. W Czechach wypatrzył ponętną szlachciankę Krystynę Rakoczankę, przywiózł do Polski i podstępem uczynił swoją żoną, bo Adelajda przez kilkanaście lat nie chciała zgodzić się na unieważnienie małżeństwa. Szybko jednak znudził się atrakcyjną Czeszką i dyplomatycznie się jej pozbył. Był bowiem bardzo kochliwy, ale niestały w uczuciach. Oj, niełatwe życie miały z nim białogłowy i to nie tylko prawowicie poślubione. Wszystko wskazywało, że spokój rodzinny znajdzie może u boku ostatniej królowej, młodziutkiej Jadwigi Żagańskiej, którą poślubił, mając już 55 lat. Liczył, że urodzi ona syna, a na świat przyszły w krótkim czasie trzy córki – Anna, Konegunda i Jadwiga. Dzisiaj nazwano by go po prostu „damskim krawcem”. Takim przynajmmniej okazał się w związkach oficjalnych.
DBAŁ O WSZYSTKIE SWOJE DZIECI
Historycy uważają, że Kazimierz Wielki to jeden z dwóch wielkich donżuanów zasiadających na naszym tronie. Drugim, znacznie większym od ostatniego Piasta, był władający Polską ponad dwa wieki później August Mocny (ten, z którym zadawala się hrabina Cosel). Sas uwodził nie tylko arystokratki, gościł w swojej alkowie szlachcianki, mieszczki, a nawet chłopki. Przypisuje mu się ponad 300 nieślubnych potomków, choć oficjalnie uznał tylko jedenaścioro. Król Kazimierz też miał dzieci z nieprawego łoża. Jednak, jak na rak częste „skoki w bok”, było ich zadziwiająco niewiele. Zachowało się mało zapisów na ten temat, mimo że w średniowieczu monarchowie nie ukrywali swoich nieślubnych potomków, często wychowywały się one na dwóch królewskich. Wiele wskazuje na to, że Kazimierz miał trzech synów z nielegalnych związków – Jana, Niewierzę i Pełkę. Nie wiadomo dokładnie, która z kochanek była ich matką. Wtedy żaden z nich nie mógł być kandydatem do tronu, ale ojciec zadbał o ich przyszłość. Należeli do stanu szlacheckiego, pełnili różne urzędy, król zapisał im też liczne wsie i majątki. A jak troszczył się o swoje córki z legalnych małżeństw? Zapewnił im niezwykle staranne wychowanie i odpowiednie wykształcenie, hojnie wyposażył, wybrał odpowiednich mężów. Był dobrym ojcem, ale takim, który podejmował decyzję za swoje córki. Podobnie było z wnukami. Z drugiej strony to dzięki niemu jego potomkowie zapisali się na kartach historii dużej części Europy.