„Malowane” krajobrazy
Nie łudźmy się. Gdy podróżujemy nowoczesnymi odcinkami polskiej drogi, mieniący się po bokach krajobraz rzadko jest dziełem przypadku. Drogowcy dbają o to, by widoki za oknem były dostosowane do krainy geograficznej oraz prędkości podróżowania.
Masz zdjęia lub film do tego artykułu? Wyślij je do nas!
W trakcie projektowania inwestycji drogowej bardzo ważnym etapem jest projektowanie krajobrazu otaczającego trasę. Projektanci dostosowują krajobraz do średniej prędkości z jaką będą poruszały się pojazdy po danym odcinku drogi. Przecież jednostajny widok nawet na krótkim odcinku drogi może wydać się monotonny, jeżli będą go oglądali pasażerowie aut poruszający się z prędkością do 50 km/h. Z kolei w przypadku tras szybkiego ruchu krajobraz dookoła drogi jest mniej istotny. Wraz ze zwiększeniem prędkości jazdy wzrok kierowcy i pasażerów bardziej skupia się na drodze. To dlatego przy sklepach czy stacjach benzynowych stawia się zazwyczaj gigantyczne, widoczne z daleka reklamy.
Liczne przykłady na ożywienie monotonnego krajobrazu przez drogowców możemy wskazać również w Polsce. Choćby pomalowany na tęczowe kolory wiadukt na autostradzie A2, czy odpowiednio wyeksponowany widok na bielański klasztor Kamedułów z obwodnicy Krajkowa, czy usytuowaną na nadwiślańskiej skarpie starówkę Chełmna z drogi krajowej nr 1 między Świeciem, a Toruniem.
Jeżeli jednak trasy otaczają jedynie pola, projektanci dbają o to, by zróżnicować krajobraz roślinnością. W sąsiedztwie jezdni sadzą wtedy drzewa i krzewy tworząc prześwity pozwalające wejrzeć w głąb krajobrazu, a ekrany akustyczne od strony pobocza obsadzone są pnączami. Dzięki tego typu zabiegom użytkownikom dróg podróżuje się przyjemniej, a nowo wybudowana droga jest również ozdobą krajobrazu dla okolicznej ludności.